Długa ta przerwa, ale w zasadzie nie wiele się zmieniło przez ten czas (poza aurą za oknem), zimno, sennie, momentami nawet trochę depresyjnie. Ale to nic, wiosna tuż tuż :-)))
A, i rok w kalendarzu się zmienił :-)))
A, i rok w kalendarzu się zmienił :-)))
Projekt w przygotowaniu. Pierwszy zarys już widzieliśmy . Po naniesieniu zmian, których kilka się uzbierało, "upublicznię".
Mimo, że baaardzo długo planowałam (śmy) jak ma wyglądać nasz dom i wydawało się że jest idealnie, to co jakiś czas pojawia się refleksja - a może to tak, a tamto inaczej, a tu z oknem a tam bez okna. Kurcze ile rzeczy trzeba przemyśleć na etapie projektowania, a z relacji ludzi którzy maja już budowę własnego domu za sobą wynika, że i tak nie da się wszystkiego przewidzieć więc może nie warto się aż tak bardzo spinać.
Warunki przyłącza z ZE dostaliśmy po 8 dniach, co nas mile zaskoczyło.
Istnieje opinia że przejście przez całą procedurę związaną z uzyskaniem pozwolenia na budowę to jak droga przez mękę. W moim odczuciu, puki co, dramatu nie ma. Zobaczymy jak to wszystko dalej będzie wyglądało.
Ambitny nasz plan jest taki żeby w połowie kwietnia ruszyć z budową, jeśli pozwoli na to oczywiście pogoda i zdążymy uzyskać pozwolenie.
Teraz już powoli zbieramy namiary na dostawców materiałów budowlanych. Jak już dostaniemy od architekta wykaz wszystkich materiałów to roześlemy "zapytanie ofertowe" i wyłonimy zwycięzcę :-)
Jeśli możecie kogoś polecić to bardzo proszę. Czasem nawet z transportem z drugiego końca kraju wychodzi taniej niż zakupione w okolicy :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz